Zapisy z dojrzewania społecznego daszewiczanina w 2021 roku

Są sprawy (tematy), które toczą się wokół nas, w naszym interesie ale również poza naszą  świadomością z założenia lub bez. Aktywność społeczna naszych przedstawicieli ma a przynajmniej powinna mieć znaczenie celu skutecznego. Naszą wspólną świadomość społeczną kształtuje wiedza albo tylko informacja. Mamy wśród NAS jednostki aktywne. Aktywne w różny sposób. Dla nich, powinniśmy wiedzieć lub wierzyć, jednym z istotnych spraw jest obecnie wiele tematów wiążących się z zarządzaniem naszym obszarem, w tym sprawy infrastruktury technicznej. DESZCZÓWKA, jest jedną z nich a jak bardzo obecnie to ważna sprawa, niech bieżące informacje będą potwierdzeniem.

Poniższa notka, trochę emocjonalna, dla mądrze podchodzących do spraw Daszewic niech będzie informacją lub wkładem zaczynowym dla czujności społecznej.

Po kilku latkach doświadczeń już jako mieszkańca Daszewic z pseudo „dobrodziejstwem usług szambonurka” gwarantującego odbiór ścieków komunalnych, wraz z szansą realizacji kanalizacji  sanitarnej  strefy urbanizacji Daszewic i okolicznych miejscowości pojawiła się szansa (przynajmniej w zapewnieniach władz samorządowych) jednoczesnej realizacji kanalizacji deszczowej.  Słowa słowami a samozadowolenie społeczne ze zbliżającego się z 2014 rokiem, systemowego działania instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie przestrzenią, uśpiło społeczne oczekiwania na „luksus techniczny”. Jeszcze w 2010 roku podjęcie prac projektowych dla deszczówki w Daszewicach, także w argumentacji  przedstawicieli gminy, czasami również radnych i sołtysa, aż do wiosny 2015 roku miało moc argumentu ale jedynie wątpliwego znaczenia socjotechnicznego i politycznego.

Od dawna w okresach występowania opadów atmosferycznych, szczególnie w czasie nawalnych deszczy (także niekiedy w okresach roztopów pośniegowych) ulice głównych traktów komunikacyjnych, drogi powiatowej oraz gminnej Poznańskiej z ul. Piotrowską ulegają zalewaniu, co wywołuje za każdym razem problem konieczności kanalizacji. Płonne jednak coraz bardziej stają się nadzieje na skanalizowanie  systemowe. Co więcej, coraz bardziej staje się jasne że włodarze gminni pod hasłem deszczówka kryli wyłącznie problem sprowadzenia wód tylko z części ulic. Obecnie wychodzi na to, ze włodarzy interesuje tylko szybkie odprowadzenie wód z okolic skrzyżowania obu ulic Poznańskich i Leśnej do Babinki lub  Głuszynki (Kopli?). Projekt tzw. deszczówki posiadający pozwolenie na budowę z lutego 2015 roku jest obecnie zarzucony. Gmina ma nową koncepcję!! Tak, tak koncepcję?

A więc, gdy uświadomimy sobie co Gmina musi uczynić aby tę koncepcję przekuć w specjalistyczny projekt techniczny, to na zdrowy rozum przygotujmy się już dzisiaj na zasianie ziaren nadziei na powodzenie w działaniu, samorządu, zarządzających infrastrukturą oraz naszych reprezentantów.
(JZ-01.2021)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *